Trasa: Korbielów – Hala Uszczawne – Hala Miziowa – Pilsko – Przełęcz Glinne – Korbielów
Dystans: 18 km
Jak zawsze, co roku pada to samo pytanie – gdzie na majówkę? Tym razem za cel wędrówki postanowiliśmy wybrać Pilsko. Oczywiście były obawy, czy to dobry pomysł by odwiedzać to miejsce właśnie w tym czasie – wszak Korbielów i Pilsko jest bardzo popularnym miejscem nie tylko wśród narciarzy, ale i zwyczajnych turystów. Weekend majowy miał szczególnie temu sprzyjać. Postanowiliśmy zaryzykować.. z czego bardzo się cieszę. Okazało się że na trasie którą wybraliśmy, na odcinku aż do samej Hali Miziowej, nie spotkaliśmy ani jednego turysty.
Początkowy odcinek szlaku czarnego – bardzo kamienisty i dość stromy
Za początek trasy wybrałem ulicę Leśną, którędy przebiegał niebieski szlak. Po dojściu do Przełęczy Przysłopy, dalej szliśmy szlakiem czarnym. Odcinek ten jest bardzo atrakcyjny przyrodniczo, jak i widokowo. Po drodze mijamy Hale Uszczawne, Malarka, Górowa. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że jest to jedna z piękniejszych tras w Beskidach. Po dojściu do schroniska okazało się, że tutaj też nie było zbyt wielu ludzi. Zdaje się, że większość jako drogę na Halę Miziową wybrała szlak żółty i zielony wzdłóż wyciągu.
Podejście pod szczyt Pilska było niemal w całości przykryte jeszcze grubą warstwą śniegu, co nie ułatwiało marszu. Śnieg był bardzo mokry i grząski. Sam wierzchołek góry, w miejscach większego ruchu turystów był pozbawiony śniegu. Jednak przejście ścieżką wśród kosodrzewiny na sam szczyt po stronie słowackiej, nie można było zaliczyć do przyjemnych – topniejący śnieg utworzył tam wielkie bajoro. Biedny ten, kto zaryzykował wycieczkę w zwykłych sportowych butach.
Ze względu na pewne zamieszanie, w drogę powrotną udaliśmy się niestety szlakiem granicznym do Przełęczy Glinne. Ostatnie 5km było dla mnie najbardziej męczące, ze względu na asfalt – wędrówka po takiej nawierzchni, w butach z twardą podeszwą, nie należy do bardzo przyjemnych.
Mimo tych końcowych niedogodności, mogę uznać całą wycieczkę za bardzo udaną i polecam każdemu taki wariant wędrówki.
Przez niemal całą trasę, towarzyszył nam piękny widok Babiej Góry i Pilska
Dochodzimy do miejsca gdzie można chwilkę odpocząć.
Można usiąść przy stole i coś zjeść, przy widoku na Babią Górę i Pilsko. Po prawo Rysianka
Tutaj spotyka się nasza trasa ze szlakiem zielonym z Sopotni Wielkiej
Widok na Babią Górę i po prawej dalsza trasa na szczyt Pilska
Ostatnie metry i jesteśmy na szczycie
Szczyt Pilska po polskiej stronie
Szczyt Pilska po stronie słowackiej